Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Forum www.ejsolesno.fora.pl Strona Główna
->
Informacje ogólne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Witamy wszystkich
----------------
.
Informacje ogólne
Zaproszenia
Strzelanki otwarte
Kupię / Sprzedam
Z kamerą wśród militarnych
WYBORY
----------------
Wybory
Miejscówki
----------------
Zębowice PGR
Stary Młyn "Magda"
Bzionków "Gorzelnia"
Shoutbox
----------------
Rozmowy
Filmy
----------------
Film naszej Jednostki
Zaprzyjaźnione formacje
----------------
.
.
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Sybir
Wysłany: Sob 13:52, 02 Cze 2012
Temat postu: Raport: Survival & ASG- 26-27 maj 2012- Szymiszów.
W dniach 26 - 27 maja ekipa EJS Olesno wyjechała na survival organizowany przez EFO SASG.
Była to już II edycja tej imprezy. Podzielona była na dwie fazy działania: w nocy i w dzień.
Rozgrywka zaczęła się o godzinie 1800.Dostaliśmy godzinę na poznanie terenu i schowanie puszek dla ekipy przeciwnej w ilości 5 sztuk. Po poznaniu terenu,schowaniu puszek(w tym jednej na środku jeziorka) i załadowaniu replik udaliśmy się razem z ekipą z Lublinca (1st RECON Team Lubliniec) na miejsce obozowania , po rozładowaniu się, dowódca (Zibi) wysłał 3 osobowy patrol w teren ,patrol natrafił na kontakt ogniowy z drużyną przeciwną,w wyniku którego zginęła jedna osoba z każdej strony. Patrol bronił i chował się czekając na przybycie wsparcia,które przybyło niebawem , po powrocie do bazy Elitarni i 1st RECON TEAM LUBLINIEC udali się na nocne łowy,wyruszyli wszyscy oprócz Roboka, który był zbyt zmęczony wcześniejszym patrolem i poszedł spać. Cała reszta w liczbie 9 chłopa ruszyła przez las w stronę drogi. Było tak ciemno że nie widziało się osoby idącej przed sobą. Po dotarciu na drogę,szybko wyznaczyliśmy szyk,którym będziemy podążać. Z przodu szły 3 osoby z noktowizorami,sprawdzając czy teren przed nami jest czysty. Gdy dotarliśmy do parkingu,osoby z noktowizorami poszły na parking się naradzić,w tym momencie padł na nich błysk latarki. Był to Szpaku wraz z dwoma innymi przeciwnikami. Widział tylko tych trzech z przodu,reszta,która stała pod lasem,nie za bardzo wiedziała co ma zrobić. Wywiązał się śmieszny dialog.
-Macie szczęście,że stoicie na parkingu (na parkingu nie można było strzelać)-powiedział Szpaku. I w tym momencie oświetlił latarką resztę drogi i jedyne co zdążył powiedzieć,świecąc na nas to SPIE***LAMY. Zasypaliśmy ich gradem kulek,ale nam uciekli.
Poszliśmy dalej,schodząc drogą w dół spotkaliśmy kolejny 3 osobowy patrol,2 zdjęliśmy,a Rayan uciekł. Gdy szliśmy polanką, idący na końcu patrolu Noris,Tofic i Lupi stwierdzili,że kogoś widzą w krzakach,wskoczyli do jakiegoś rowu i siedzieli w nim do rana obserwując nieprzyjaciół.
Noris oczywiście zasnął. Reszta grupy szukała puszek. Rano okazało się,że żadnego nieprzyjaciela nie było(tam nawet krzaków nie było
). Wróciliśmy do bazy z 3 puszkami. Po powrocie rozpalono ognisko zjedzono śniadanie i Robok wraz z Norisem poszli na patrol.
Podczas patrolu doszli,aż pod bazę wroga. Po kontakcie z bazą dostali rozkaz sporządzenia mini-mapki obozu nieprzyjaciela. Noris nie zdążył zbyt dużo naszkicować bo wraz z Robokiem zostali zauważeni i musieli wracać do bazy. Noris i Roboka zastali śpiącą bazę, oprócz Tofica i Krawata,reszta smacznie chrapała. Byliśmy zbyt zmęczeni nocnymi łowami żeby wystawić czujki. Po paru minutach Krawat również zasnął. Zostało nas 3 przy czym Noris już prawie spał. Po usłyszeniu łamanych gałęzi sprawdziliśmy teren w składzie Robok Noris i Tofic, wrógł podszedł pod obóz ściągając pierwszego wartownika na cicho,pozostali zdążyli zabić 2 nieprzyjaciół. Gdy wartownicy polegli nie było już jak walczyć. Strzelanina obudziła tylko 2-3 osoby,które nie zdążyły nawet chwycić broni. Reszta spała jak gdyby nigdy nic. Zaprosiliśmy wrogi patrol na kawę i tak musieli czekać 15 minut na odrodzenie. Wypiliśmy kawę,pogadaliśmy i wrócili do siebie do bazy. Po odczekaniu 20-30 minut obóz został zwinięty i postanowiliśmy zaatakować przeciwnika. Spakowaliśmy sprzęt i do ataku. Udaliśmy się na drogę obok klifu by ostrzelać przeciwnika. Po wymianie ognia,wróg ukradł flagę i zmusił nas do ofensywy. Pod czujnym okiem strzelca wyborowego (Zibiego) udało się nam bezpiecznie podejść pod krawędź klifu,pod sam obóz wroga. Druga grupa w mniejszej sile ( Sybir, Robok oraz Danger)zaczęła flankować obóz wroga dostając się na tyły. Po zdobyciu flagi (własnej i wroga), nasza drużyna wycofała się w okolice parkingu. Byliśmy zbyt wyczerpani by dalej walczyć w tym pełnym słońcu. Powiadomiliśmy Szpaka. Organizator podziękował nam za przybycie,pożegnał się i wrócił do dalszej zabawy. Po krótkim odpoczynku,spakowaliśmy sprzęt,porobiliśmy sobie zdjęcia z 1st RECON TEAM LUBLINIEC,pożegnaliśmy się i odjechaliśmy w stronę Olesna. Byliśmy brudni,spoceni,niewyspani,zmęczeni,ale szczęśliwi. Wyjazd był naprawdę świetny,była to zasługa bardzo dobrze zorganizowanej gry przez Elitarną Formacje Opole "SASG",świetnemu klimatowi(szczególnie w nocy),fajnemu terenowi,ale przede wszystkim była to zasługa ludzi z którymi walczyliśmy ramię w ramię czyli 1st RECON TEAM LUBLINIEC. Świetnie się nam razem pracowało i mamy nadzieję,że spotkamy się,oby jak najszybciej.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
::
phore theme by Kisioł
.
Bearshare
Regulamin