Sobotnie strzelanie (22.09.2012)

Wczoraj tj. 22.09.2012 przeszliśmy pierwsze szkolenie na nowym sprzęcie.
Szkolenie ze strzelania do celu pokazało wszystkim i każdemu z osobna ile nam jeszcze brakuję jeżeli chodzi o precyzję strzału.
Choć wyniki nie były złe postanowiliśmy ćwiczyć od podstaw. Wierzymy, że cotygodniowe treningi przyniosą szybko upragniony efekt, a kolejne spotkania będą precyzyjniejsze.
Od godziny 0945 bez przerw trenowaliśmy celność i wyszukiwanie zagrożenia na polu walki. Ćwiczenie polegało na lokalizacji celów oraz eliminacji ich.
Eliminacja odbywała się poprzez dwukrotne trafienie w tarczę.
Przedstawiciele EJS mimo poważnego szkolenie świetnie się bawili i przy okazji jeszcze bardziej się zżyli.
Po szkoleniu dowódca przewidział strzelankę razem z rekrutami.
Scenariusz zakładał, że część członków odłącza się od reszty EJS i zmierzają w kierunku docelowym aby założyć bazę i podjąć próbę skontaktowania się z przybyłymi rekrutami.
Reszta zespołu udała się w przeciwną stronę, a ich zadanie polegało również na objęciu punktu strategicznego i utrzymaniu go przy ewentualnej próbie ataku.
Pierwsza grupa od początku swojego zadania przeżywała prawdziwą wojnę psychologiczną którą zapewniła im drużyna przeciwna wkradając się na ich łączność radiową i podając mylne informacje.
W tym momencie wszystkie ich działania zostały wykonywane pod presją i w stanie pełnej gotowości.
Po skontaktowaniu się grupy pierwszej i rekrutami mieli oni za zadanie zlikwidować wrogą bazę, poprzez detonację bomby.
Presja która została wywołana na drużynie była tak silna że nie byli oni w stanie podjąć większych działań, więc zostali przy manewrach defensywnych.
Aby nadać scenariuszowi trochę dynamiki i wprowadzić jeszcze większy zamęt w drużynie pierwszej dostali oni informację iż mają w swojej grupie szpiega, więc muszą uważać, a także muszą dokonać ataku do konkretnej godziny w przeciwnym razie drużyna przeciwna przenosi swój posterunek w inna lokalizację. Był to bardzo ciekawy pomysł, ponieważ odwzorowywał on działania wojenne podczas których w każdej chwili może się wszystko zmienić i decyzję trzeba podejmować błyskawicznie.
Grupa pierwsza uwierzyła iż ma w swoich szeregach szpiega i natychmiast zareagowała zabierając podejrzanemu wszystkiego rodzaju środki łączności.
Minął czas w którym miał nastąpić atak, więc grupa druga przeniosła bazę bliżej terenów wroga, oczywiście, aby wymusić kontakt ogniowy.
Zmiana lokalizacji bazy przyniosła natychmiastowy efekt i już po paru minutach został nawiązany kontakt z drużyną przeciwną.
Po dość owocnej wymianie kompozytu drużyna atakująca odniosła zwycięstwo, lecz nie poprzez detonację celu tylko przez likwidację przeciwników.

Podsumowując:
Nasze radiostacje zostały przetestowane i stwierdzamy , że nic im nie dolega, lecz musimy się bardziej na nich skupić i częściej używać ich podczas manewrów.
Również pomysł z tarczami podpatrzony o znajomej ekipy z Praszki okazał się rewelacyjny i z pewnością będziemy robić z nich duży użytek.
Ogólnie dzień był udany dla wszystkich.

Dołączył: 04 Mar 2012 Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5